Po Krakowie bez przewodnika
Kraków i jego okolice to istny raj dla wszelkiego typu i wszelakiej maści przewodników wycieczek. Na bardzo rozbudowanym, krakowskim rynku usług turystycznych, można więc trafić na prawdę procesjonalnego i świetnego przewodnika, jak i na osoby kompletnie zbędne, które z łatwością i dużo taniej możemy zastąpić kieszonkowym przewodnikiem po Krakowie i okolicy.
Problem polega jednak na tym, że Kraków to prawdziwa skarbnica obiektów turystycznych – historycznych i kulturalnych, miejsc o międzynarodowym znaczeniu religijnym oraz całych dzielnic stanowiących pomniki minionych dziejów. Dlatego samodzielne zwiedzanie tego magicznego wręcz miasta, jest wyzwaniem ogromnym, zwłaszcza dla zagranicznych turystów.
Na pewno wielu z nich może sobie bez obaw pozwolić na samodzielne wycieczki po Krakowie w jego ścisłym centrum, gdzie wąskimi uliczkami, pomiędzy sukiennicami, bez większych problemów, docierać będą do kolejnych punktów programu. Dla tych bardziej odważnych i lubiących samodzielne wędrówki i zwiedzanie na własną rękę, dobrym rozwiązaniem będzie przynajmniej częściowe zwiedzanie Krakowa melexem.
I powód tego jest dość banalny – poruszając się nawet jedynie w obrębie Starego Miasta i Wawelu, przeciętny turysta ma do przemierzenia na prawdę sporo kilometrów. Zwiedzanie, oglądanie, przemieszczanie się do kolejnych punktów, może się więc okazać nie tylko czasochłonne ale i wyczerpujące. Dlatego taka atrakcja może nie tylko urozmaicić zwiedzanie i stanowić świetną rozrywkę dla turysty w każdym wieku, ale też pozwoli na chwilę oddechu i regenerację siły pomiędzy kolejnymi przystankami. Jeśli jednak komuś marzy się także zwiedzanie Kazimierza lub wycieczka do Auschwitz, bez dobrego przewodnika wycieczek się już nie obędzie.
Na szczęście jednak dla turystów, na przykład takie Auschwitz tours to poważne oferty turystyczne, organizowane przez profesjonalistów, którzy doceniają i dobrze wiedzą jakie znaczenie ma dla turystów profesjonalna obsługa i dobry przewodnik. W takich ofertach trudno trafić na przypadkowych ludzi, których za to, aż w nadmiarze jest w centrum Krakowa.
